Preparaty chroniące lakier przed kamieniami

Udostępnij:

Kiedy jedziemy sobie przyjemnie samochodem i nagle słyszymy trzask uderzenia w samochód, możemy być niemal pewni, że właśnie spod kół jakiegoś samochodu, zazwyczaj ciężarówki, wystrzelił mały kamyk i z dużą prędkością uderzył nam w lakier. Efektem takiego trafienia może być dziura w szybie, chociaż częściej kamienie trafiają w lakier samochodu, co jest opcją dla nas lepszą, ale bynajmniej nie korzystną dla samego samochodu.

Lakier może zostać trwale uszkodzony, a w miejscu trafienia może nawet rozpocząć się korozja. Zwłaszcza przednia część samochodu jest na takie sytuacje wyjątkowo narażona. Nie ma co liczyć w takich wypadkach na uzyskanie jakiegokolwiek odszkodowania z OC sprawcy, ponieważ wskazanie go i udowodnienie mu winy jest w praktyce niemożliwe. Rozsądną i w zasadzie jedyną opcją takim przypadku jest zastosowanie specjalnych powłok, które chronią przed odpryskami lakieru w przypadkach uderzeń.

Guma w płynie

Najpopularniejsze preparaty tego typu to guma w płynie dostępna w spreju lub w pojemnikach do malowania ciśnieniowego. Nakłada się je na samochód i można w dowolnej chwili je zdjąć, jeśli się nam znudzą. Jest to skuteczny sposób ochrony auta, który w dodatku sprawia, że możemy łatwo i tanio zmienić jego kolor.

Folie ochronne

Bezbarwnych folii samochodowych używają osoby, które nie chcą nic w swoim samochodzie zmieniać, ale liczą na lepsze zabezpieczenie pojazdu. Folię zakłada się bardzo łatwo i skutecznie broni ona przed kamieniami. Kiedy zostanie uszkodzona, można ją łatwo odkleić. Dobrej jakości folia będzie odporna na słońce i czynniki atmosferyczne. Istnieją także oczywiście folie barwne, za pomocą których można zmienić kolor samochodu, a nawet nadać mu ciekawe wzory. Jest to ciekawa opcja na tani tuning wizualny.

Listwy ochronne

Za pomocą listw można chronić wybrane elementy nadwozia, które są najbardziej narażone na uszkodzenia.

Preparaty ochronne

Całkiem skutecznym sposobem na kamyki uderzające w samochód są także preparaty nanoszone na lakier ściereczkami. Proces trzeba powtarzać co kilka miesięcy, ale można mieć nadzieję, że niewidoczna warstwa preparatu poradzi sobie z wszystkimi nie za dużymi pociskami pojawiającymi się na drogach, także tych szybkiego ruchu.

Redakcja "Polskie Szkoły Jazdy".

- polskieszkolyjazdy.pl

Warte uwagi

Ekspansja marki Fireball

Automaniacy zauważyli niedawno na rynku produktów do pielęgnacji samochodów nową markę. Fireball na początku spowodowała niewielkie zaciekawienie, ale bardzo szybko wstępna reakcja...